Ten kto wymyślił czekoladę jest genialny. W deserach im więcej czekolady tym lepiej. Na święta też. Bez pieczenia, bez mąki, za to z czekaniem – najlepiej kilka godzin w lodowce zanim zanurzysz nóż;) Tort wyszedł puszysty, mocno czekoladowy, a udekorowany został śmiesznymi czekoladowymi ozdobami, które udało mi się kupić w którymś z marketów.
SKŁADNIKI:
• 400 g gorzkiej i połamanej na kawałki czekolady – czyli 4 szt, ja preferuje Wedla
• 7 białek kurzych
• 400 g gorzkiej i połamanej na kawałki czekolady – czyli 4 szt, ja preferuje Wedla
• 7 białek kurzych
• 300 ml schłodzonej śmietany kremówki o zawartości tłuszczu 36%
• 200 g pokrojonych orzechów włoskich lub innych dowolnych
• 200 g pokrojonych orzechów włoskich lub innych dowolnych
• 75 g niesolonego masła + troszkę do wysmarowania formy
• 5-6 łyżek ciemnego kakao
• 5-6 łyżek ciemnego kakao
• Dowolne dekoracje
WYKONANIE:
Nad gotującą się wodą umieszczamy miskę i rozpuszczamy w niej czekoladę razem z masłem aż stanie się płynną masą, a nastepnie odstawiamy do całkowitego przestudzenia. Śmietanę ubijamy na sztywno, to samo robimy z białkami, ale w osobnej miseczce. Następnie obie piany delikatnie łączymy z masą czekoladową ( nie używamy miksera!) Na koniec dodajemy orzechy. Tak powstałą masę przekładamy do formy o średnicy 23 cm, wysmarowanej wcześniej masłem. Schładzamy co najmniej kilka godzin w lodówce, a najlepiej przez noc. Przed podaniem posypujemy ciasto kakao i dekorujemy wg własnego pomysłu.